niedziela, 25 kwietnia 2010

Penne z surimi pod mozzarellą

Jestem wielkim fanem przepisu Pascala Brodnickiego na fusilli z ostrym sosem oliwkowym, o którym sam mówi, że po prostu zebrał razem te przyprawy, które lubi, nieco oliwy plus
makaron... Pomyślałem, że pójdę podobnym tropem, a ja lubię makaron penne i rzeczy zapiekane pod mozzarellą... Dorzuciłem do tego kilka innych elementów, pod których wpływem ostatnio pozostaję i myślę, że efekt jest bardzo zadawalający :) Spróbujcie sami!


Składniki:
- około 250 g makaronu penne,
- jedna paczka surimi,
- około 50 ml pikantnego sos chili,
- trzy ząbki czosnku,
- 20-30 czarnych oliwek,
- dwie łyżeczki koncentratu pomidorowego,
- 500 g mozzarelli,
- sól, pieprz, oliwa, zioła prowansalskie.

To dopiero drugi raz, ale mam wrażanie, że mi wejdzie to w nawyk, więc mogę powiedzieć już, że standardowo podaję ilości składników na dwie porcje słusznych rozmiarów. Przeznaczone więc dla dość głodnych amatorów makaronu :)

Zaczynamy od rozmrożenia surimi i pokrojenia ich na kawałki, każdy kawałek na około 5 części, można w przybliżeniu powiedzieć, że będą to mniej więcej jednocentymetrowe kostki. Czosnek i oliwki kroimy w plasterki. Wszystko razem mieszamy z sosem chili i odstawiamy do lodówki. Można odrobinę posolić, a na pewno popieprzyć (najlepiej świeżo zmielonym pieprzem kolorowym).

Gotujemy wodę na makaron, dodając do niej łyżeczkę ziół prowansalskich, łyżeczkę soli oraz łyżkę oliwy. Gdy woda się zagotuje wsypujemy makaron i gotujemy go na mocno al dente. Odrobinę dłużej niż połowę czasu, który producent makaronu zaleca na opakowaniu, a może nawet po prostu połowę tego czasu. Nie tylko do tego dania, ale ogólnie, polecam makarony pełnoziarniste... smakują jakoś tak konkretniej ;)

Odcedzamy makaron tak mniej więcej, nie żaby miał pływać jeszcze w pozostałej wodzie, ale też nie wytrząsamy ostatniej kropelki, trochę mody powinno pozostać w garnku. Dodajemy do tego dwie łyżeczki koncentratu pomidorowego i mieszamy, żeby koncentrat rozcieńczony wodą rozprowadzić po makaronie. Dodajemy do tego wcześniej przygotowane surimi w sosie z czosnkiem i oliwkami. Tak przygotowany makaron wykładamy do żaroodpornych, ceramicznych miseczek i przykrywamy mozzarellą pokrojoną w grube plastry.

Zapiekamy w temperaturze 170-ciu stopni z termoobiegiem oraz grzaniem od góry i od dołu. Czas około 20-30 minut, w każdym razie poznacie po mozzarelli, która powinna się roztopić i zarumienić... mmmmm :)

Dla wielbicieli pikantnego jedzenia, można mieszając surimi z czosnkiem i oliwkami dodać jeszcze posiekaną zieloną papryczkę pepperoni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz